Zasilanie awaryjne

Zasilanie awaryjne

Systemy zasilania awaryjnego znajdują zastosowanie w wielu miejscach. Zapewniają nieprzerwane źródło prądu nawet w przypadku wyłączenia głównego zasilania z sieci. Zabezpieczają komputery, centrale, pompy cyrkulacyjne a nawet całe biura czy szpitale zapewniając ciągłość pracy.

Jak działa zasilanie awaryjne?

Najpopularniejszym systemem zabezpieczenia zasilania są tak zwane UPS, zasilacze awaryjne komputerowe. Posiadają one wbudowany akumulator i wystarczy je podłączyć do zasilania a następnie podłączyć do nich odbiorniki np komputer.

Takie rozwiązanie jest o tyle mało komfortowe, że nadaje się głównie do komputerów, Mały wbudowany akumulator zapewnia prace przez kilkanaście do kilkudziesięciu minut a relatywnie niska moc 300-500 W nie pozwala na zasilanie dużych urządzeń.

Drugą opcją są urządzenia dedykowane i zewnętrzny akumulator. Dzięki zastosowaniu takiego urządzenia możliwa jest instalacja dowolnie dużego akumulatora oraz zdecydowanie większych mocy nawet kilku kilowatów. Większy akumulator zapewni również dłuższy czas pracy przy zaniku napięcia.

Zasada działania UPSa - zasilacza awaryjnego jest zawsze taka sama. Urządzenie podłączone jest do zasilania 230V a odbiorniki podłączone do wyjścia urządzenia. W przypadku poprawnego zasilania z sieci jest wykonany tzw bypass i energia przesyłana jest bezpośrednio z sieci do urządzenia. Po zaniku zasilania sieciowego w błyskawicznym tempie system przełącza się z sieci na akumulatory i podtrzymuje napięcie 230V do czasu rozładowania akumulatorów. W chwili pojawienia się zasilania sieciowego system powraca do pracy bypass przesyłu bezpośredniego energii sieciowej do odbiorników i jednocześnie włącza ładowarkę akumulatorów. W następnym kroku akumulatory ładowane są do 100% a ładowarka zostaje wyłączona. Urządzenie gotowe jest na kolejny zanik zasilania.

Kiedy warto stosować zasilanie awaryjne?

Zasilanie awaryjne powinniśmy stosować do wszystkich urządzeń wrażliwych na ich zanik, są to między innymi lodówki w których bez zasilania popsuje się żywność, pompy cyrkulacyjne w instalacjach z kolektorami słonecznymi. W przypadku zaniku zasilania glikol może się zagotować i zniszczyć nasza instalację. Wszelkiego rodzaju komputery i serwery, które muszą zapewnić ciągłość pracy i dostępu do danych oraz wielu innych urządzeń bez których nie możemy funkcjonować. Koszt instalacji zasilania awaryjnego jest relatywnie niski a może oszczędzić nam wielu problemów. Warto tu również zwrócić uwagę, że przy zastosowaniu dobrego akumulatora żelowego lub AGM przy pracy buforowej jego wymiana nie będzie częstsza niż raz na 6-8 lat.

Czy warto do zasilania awaryjnego stosować panele słoneczne?

Niektóre urządzenia przeznaczone do zasilania awaryjnego poza wbudowaną ładowarką sieciową do akumulatorów posiadają wbudowany regulator ładowania i umożliwiają podłączenie paneli słonecznych. Takie rozwiązanie umożliwia doładowywanie akumulatorów i wydłużenie podtrzymania zasilania w czasie dnia. Jest to bardzo korzystny układ w przypadku braku zasilania w czasie dnia. Należy mieć jednak świadomość, że pozostałą cześć pracy czyli w sytuacji gdy układ nie działa w trybie akumulatorowym panele pozostają bezczynne.

Jaki akumulator do zasilania awaryjnego?

Kupując dedykowany system musimy zdecydować się na wybór akumulatora. Jeżeli nasz układ wyposażony jest w przetwornicę dużej mocy a czas rozładowania akumulatorów wynosi mniej niż 5 godzin należy zastanowić się nad kupnem akumulatora AGM, który odporny jest na szybkie i intensywne rozładowania jak i ładowania.

W przypadku gdy nasz system zasilania awaryjnego będzie pracował dłużej niż 5 godzin a już napewno przypadku pracy ponad 10 godzin warto zainwestować w akumulator żelowy. Akumulatory tego typu przy wolniejszym czasie rozładowania potrafią oddać większą ilośc energii niż same posiadają projektowo. Należy jednak pamiętać, że rozładowywanie akumulatorów żelowych zbyt krótkim czasem będzie prowadziło do ich nadmiernej eksploatacji i skróceniem czasu żywotności.

Jeżeli spodobał ci się nasz wpis polub naszą stronę. Dziękujemy :)